
Jak zauważają światowe media, większości Brytyjczyków wydaje się, że Elżbieta II rządzi od zawsze, ponieważ pamiętają ją od małego. Najpierw jako młodą matkę, która wychowała czwórkę dzieci. Później jako panią w średnim wieku, która musiała przeżyć skandale, jakie te dzieci wywoływały (m.in. burzliwe małżeństwo księżnej Diany i syna królowej księcia Charlesa), a teraz jako nobliwą starszą panią, która... po prostu jest.
Nie miesza się do bieżącej polityki, nigdy nie udzieliła wywiadu, a poddani czasem o niej mówią, że "wstała, wypełniła obowiązek i... poszła spać". Jej funkcje są czysto reprezentacyjne. Jest głową 16 państw (m.in. Australii), a to sprawia, że często jest w rozjazdach. Mimo 85 lat odwiedza nawet Antypody (lot z Anglii trwa kilkanaście godzin). - Być może właśnie fakt, że praktycznie nie wypowiada się publicznie (za to uśmiecha się i macha ręką do tłumów) sprawia, że dziś ufa jej ponad 80 proc. mieszkańców Wysp Brytyjskich - zauważa spiegel.de.
Już teraz Elżbieta II pod względem długości panowania jest drugim w historii brytyjskim monarchą - wyprzedza ją tylko królowa Wiktoria. Jeśli obecna królowa wytrwa na tronie do września 2015 r., to będzie najdłużej urzędującą monarchinią wszech czasów.