czwartek, 15 sierpnia 2013

TOWER OF LONDON



Wakacje trwają-  najwyższa pora zasiąść nad mapą i wybrać wymarzony zakątek świata, który chcielibyśmy odwiedzić. Wachlarz możliwości jest oczywiście nieograniczony, dokądkolwiek jednak poniosą nas oczy, nogi i fantazja warto przed wyjazdem zorientować się jakie interesujące miejsca możemy podziwiać tam, gdzie się udajemy. Jeśli zdecydujemy się zwiedzić Londyn, może okazać się, że lista atrakcji turystycznych będzie dłuższa niż Tamiza, nie powinno jednak zabraknąć na niej miejsca o tajemniczej nazwie Her Majesty's Royal Palace and Fortress, lepiej znanego jako Tower of London. Ta wzniesiona w 1078 roku budowla obronna spełniała wiele funkcji, przez pewien czas mieściło się w niej nawet zoo, jednak przez wieki służyła monarchom Anglii głównie jako więzienie, w którym swe ostatnie dni spędziło wiele z najbarwniejszych postaci historii Anglii. Wśród nich warto wymienić Anna Boleyn,  Thomasa More'a czy Thomasa Cromwella. Więziono tu także jednego z przywódców hitlerowskiej III Rzeszy Rudolpha Hessa. Częścią tej imponującej budowli najczęściej utrwalaną na fotografiach jest White Tower, stanowiąca najstarszy i zarazem centralny punkt Twierdzy Tower. Jej budowę rozpoczęto z rozkazu Wilhelma Zdobywcy, dlatego też przez lata stanowiła ona symbol ucisku i cierpienia. Poza pełną majestatu atmosferą obecnie podziwiać tu można zapierające dech w piersiach klejnoty, zbroje, broń, a także insygnia koronacyjne, wśród których znajdziemy berło z największym i najczystszym na świecie brylantem Cullinanem I. Z tą położoną nad północnym brzegiem Tamizy perłą zabytków Anglii nieodłącznie wiążą się także liczne legendy. Jedna z nich głosi, że tak długo jak wieżę zamieszkiwać będą kruki, będące jej symbolem, tak długo trwać będzie imperium brytyjskie. Obdarzeni fantazją twierdzą także, że duch straconej w roku 1536 żony Henryka VIII przechadza się wśród murów Tower of London nosząc pod pachą swą ściętą głowę. Choć to tylko kilka informacji i ciekawostek dotyczących tego fascynującego symbolu burzliwej historii Anglii, są one z pewnością wystarczająca zachętą by dodać ten punkt na mapie do listy MUST-SEE Londynu.