Przy okazji dnia języka ojczystego przypadającego na 21 lutego pojawiło się wiele głosów i opinii na temat potrzeby ochrony języka ojczystego bo wiele z nich ma w niedługim czasie zaniknąć. Ale czy znacie już Ponglish? Skąd się wziął? Niektórzy twierdzą że pojawił się wraz z przypływem fali migracji na Wyspy w 2004 roku. Polacy zmuszeni do mówienia w języka angielskim w pracy, w domu chcąc pozostać przy języku polskim stworzyli nowy twór- połączenie polskiego i angielskiego według pewnych zasad. Koszystając z reguł polskiej gramatyki wrzucali angielskie słowa odmienione według polskiej koniugacji. Wyszły z tego naprawdę śmieszne twory. A niektóre z nich poniżej:
-. Daj mi fona, jak już będziesz fri, to wezmę dzień offa i wydamy trochę keszu.
- Drajwnij mojego kara na kornerze naszej strity.
- Rano lepiej jechać sabłejem, niż brać basa, bo w city jest okropny trafik.
- Odbierz kola od frenda. Pewnie ma brejka i zamiast iść na lunch postanowił się z tobą spiknąć.
- Miałem natopować ojsterkę na tubę, ale byłem tu bizi i teraz na interwiu lecę karą, a tu trafik że nie wiem co.
- Brejkam wszystkie rule.
- Luknij fader przez łindoł, jak te bojsy się fajtują na tej stricie.
- Ma ważny lajznes z njudżerzy. Lajznes ważny, ale sekura i permit były nieważne, nie mówiąc już o grinkard.
- Aplikowałem na dżoba i czekam na kol, żeby zaprosili mnie na interwju.
- Z kim mieszkasz na flacie?
- Idę na shopping po czikena na dinera, a ty zostań na flacie i łejtuj na mnie.
A wy znacie jakieś fajne twory nowomowy?